wtorek, 26 marca 2013

III.

Nie mogłam już spać od 7, dlatego wstałam i zrobiłam sobie kawę. Marysi już nie było, jakąś godzinę temu wyszła do pracy, siedziałam więc sama popijając gorący napój i wysłuchiwałam się w muzykę płynącą z radia. Zjadłam też szybko lekkie śniadanie po czym zaczęłam się szykować do wyjścia. Tym razem na halę musiałam się udać tramwajem, ponieważ Marysia pojechała autem do pracy. Mimo to na hali byłam pół godziny przed czasem. A tak się martwiłaś, że nie zdążysz- pomyślałam. Weszłam do środka budynku i zatrzymałam się przy tym samym automacie z napojami przy którym poznałam Paula. Kupiłam sobie kolejną kawę, miałam nadzieję, że pomoże mi trochę opanować stres.
- Znowu się spotykamy- usłyszałam za plecami znajomy głos- I to w tym samym miejscu.
Z uśmiechem na ustach odwróciłam się do siatkarza. 
- No co ja poradzę, że jak tylko się tu pojawię to zaraz pojawiasz się i Ty.
- Hmmm..pomyślmy...-chłopak zastanowił się na chwilę teatralnie- Ja tu w końcu pracuję.- uśmiechnął się szeroko.
- Kto wie może i ja będę- wzruszyłam ramionami i spojrzałam w stronę wejścia.
Do środka wchodzili właśnie siatkarze Resovi, zapewne mieli umówiony jakiś poranny trening.
- Będziesz tu pracować?- zapytał mnie Paul, który nadal stał obok mnie i patrzył na mnie szeroko otwartymi oczami.
Zibi, Piter i Kosa właśnie przechodzili obok nas. Siatkarze przywitali się z Lotmanem szybko, mnie zmierzyli uważnym spojrzeniem, a ja poczułam, że oblewam się rumieńcem. Kiedy chłopacy odeszli już kawałek chciałam powiedzieć Paulowi o co chodzi, ale zanim się odezwałam na korytarz hali wpadł Igła i w mgnieniu oka znalazł się przy nas.
- Spóźniłem się? Nie? To super..- wciągnął mocno powietrze w płuca by uspokoić trochę swój oddech, widać, że nieźle się spieszy. Dopiero kiedy chwilę odsapnął spojrzał na mnie, jakbym dopiero się tu pojawiła.
- Paul nie przedstawisz mi swojej znajomej?- zwrócił się do Lotmana.
Siatkarz wywrócił tylko oczami i z uśmiechem nas sobie przedstawił. Uścisnęłam dłoń libero, zamieniłam z nm nawet kilka słów. Oczywiście był ciekawy czy kibicuje Resoviakom a moja odpowiedź go ucieszyła. Zawsze go lubiłam, był bardzo sympatycznym zawodnikiem, a na żywo był jeszcze zabawniejszy niż w TV. Paul również dołączał się do naszej rozmowy, ale byłam pewna, że nadal jest ciekawy mojej odpowiedzi. Niestety jej nie otrzymał, bo do hali weszli kolejni gracze, a ja stwierdziłam, że czas się pożegnać i poszukać swojego celu, w końcu dochodziła 9. Za nim to zrobiłam podszedł do nas kapitan drużny.
- Cześć chłopaki. Wystarczy już tego gadania, czas na trening.- objął Igłę i Paula ramionami, uśmiechnął się do mnie przepraszająco i porwał siatkarzy do szatni. Pomachałam im tylko, dopiłam kawę i ruszyłam szukać gabinetu pana Tomka.


- Tu ma pani całą rozpiskę obowiązków, terminy meczów, terminy treningów seniorów i młodzików.
- Terminy treningów seniorów?- zapytałam zaskoczona.
- Wiem, że umowa obowiązuje panią tylko do zdjęć młodszych graczy, ale okazało się, że potrzebujemy w tym tygodniu nowych zdjęć z treningu seniorów na naszą stronę. I wyprzedzając pani pytanie, które zapewne chciałaby mi pani zadać, odpowiem, że możemy zlecić to naszemu fotografowi, jednak pan Michał prosił mnie o urlop, właściwie to zaległy urlop, na który chciałbym się zgodzić, no a dla pani byłby to świetny sprawdzian umiejętności. Więc jak?- mężczyzna uniósł lekko brwi.
- Z największą przyjemnością się tym zajmę- w myślach już zastanawiałam się jaką minę będą mieć siatkarze, gdy się o tym dowiedzą. Oczywiście najbardziej byłam ciekawa miny Paula.
- Cieszę się. Tu jest jeszcze pani plakietka- szatyn podał mi ją, wstał i podszedł do jednej z szafek z której wyjął niedużą torbę, wrócił do biurka, na którym ją postawił i ruchem głowy wskazał bym ją otworzyła.
Rozpięłam zamek i moim oczom ukazał się stylowy aparat wraz z całym wyposażeniem. Nie znałam się jakoś bardzo na modelach aparatów, ale ten wydawał mi się bardzo dobry, od razu mi się spodobał i od razu miałam ochotę go wypróbować.
- To pani sprzęt, proszę się z nim dobrze obchodzić, no i myślę, że to już będzie wszystko. Umowę już mamy, wszystko pani przekazałem, chyba, że są jakieś pytania?
- Jedno.
- Słucham.
- Na kiedy mam oddać zdjęcia z treningu seniorów?
- A tak...ma pani czas do końca tygodnia. Najpóźniej w sobotę muszą znaleźć się na moim komputerze.
W trzy dni się wrobię, nie ma problemu- pomyślałam.
- Postaram się przynieść je jak najszybciej.
- Bardzo dobrze.- chłopak uśmiechnął się do mnie- Chyba zostaje mi jeszcze tylko powitać panią w zespole.
- Dziękuję bardzo, ale mam jeszcze małą prośbę. Mógłby mi pan mówić po imieniu? Trochę głupio mi kiedy ktoś młody mówi do mnie pani.
- Przepraszam- zaśmiał się i wyciągnął w moją stronę dłoń.- Tomek.
- Dominika- z uśmiechem uścisnęłam jego dłoń, a wcześniejszy stres opuścił mnie zupełnie.
Jeszcze raz podziękowałam za wszystko, pożegnałam się i z nowym sprzętem wróciłam do domu.



___________________________________________________________
Wybaczcie, że tak krótko, ale to wina klawiatury mojego brata. U siebie napisałabym
ten rozdział w 15 minut, a tu już chyba godzinę się męczę.
Ale dobra wiadomość taka, że już jutro, albo w czwartek nowy rozdział, także zaglądajcie.
Zachęcam wszystkich do komentowania i wyrażania swojej opinii (nie trzeba posiadać konta).
Dla osób, które piszą każdy komentarz jest szalenie ważny i w wielu przypadkach pozwala się
rozwijać w pisaniu, a ile radości daje :D
A na koniec ogromne gratulacje dla Resoviaków, wierzyłam, że tak będzie i strasznie się
cieszę z tych wygranych, ale i z wysokiego poziomu gry :) A teraz dalej do boju! Po mistrzostwo!
Pozdrawiam E. :)

5 komentarzy:

  1. Rozdział bardzo mi się podoba :) Jest cudowny! Cieszę się na myśl o tym, że już jutro będę mogła przeczytać następny rozdział bo, jestem bardzo ciekawa dalszej jego części :D Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział, nareszcie się doczekałam :) I fajnie że jutro lub w czwartek nowy rozdział, juz nie moge sie doczekac! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. w końcuuu! pisz częściej i więcej nie moge sie doczekać!:D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie! Ale mała prośba :) pisz częściej, nie mogę się doczekać Pozdrawiam :) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziewczyny bardzo bym chciała,ale matura za pasem i po prostu ciężko jest...ale będę się starać:)

      Usuń